Jestem Poznaniakiem z dziada pradziada. Rodzice nauczyli mnie, że najważniejsza w życiu jest rodzina. Nigdy nie byłem sportowcem, ale zawsze interesowałem się sportem. I tak z połączenia życiowego przekonania i zainteresowań zrodził się pomysł na stworzenie centrum rodzinnego, gdzie można będzie pograć w squash, ale też odpocząć przy kawie, porozmawiać, kiedy dzieci będą się świetnie bawić pod okiem opiekunów na placu zabaw. Od 25 lat mieszkam w Plewiskach i dlatego właśnie tutaj postanowiłem wcielić mój plan w życie. To nie tylko biznes, ale przede wszystkim sposób na życie, gdzie rodzina i sport się nie wykluczają, a wręcz są sobie nieodzowne. Ma to być miejsce dla wszystkich tych, którzy po prostu chcą być aktywni, chcą być razem, chcą zarażać innych swoimi pasjami, pokazywać dzieciom inny świat niż tylko ten widziany zza szyby telewizora czy komputera. Centrum powstało po to, by rodzina, przyjaciele i znajomi mogli spędzać ze sobą wolny czas, relaksować się i odpoczywać. To także miejsce, gdzie warto wybrać się choćby tylko, by potrenować i wyrzucić z siebie stres nagromadzony w tygodniu pracy.
Dla mnie to pasja, którą dzielę z rodziną. I mam nadzieję, że uda mi się także zaprosić Państwa do współtworzenia atmosfery tego miejsca, by było rodzinnie, przyjacielsko, ze sportowym zacięciem i emocjami kibiców, kiedy będziemy zagrzewać sportowców walczących w zawodach. Dla mnie to miejsce jest spełnieniem jeszcze jednego celu w życiu. Zawsze chciałem pracować tam, gdzie ludzie są świadomi zagrożeń, jakie sprowadzamy na środowisko, gdzie przeciwdziałają skutkom zanieczyszczeń. To także mi się tutaj udało. Centrum ma własny system ekologicznego ogrzewanie. Chcemy żyć nie tylko w środowisku ludzi, ale także wpisać się w naturę. Marek Frankiewicz